Owoce sąsiada na mojej działce. Do kogo należą, czy można je zrywać?
Przepisy prawa nie określają w jakiej odległości od granicy działki można sadzić drzewa lub krzewy. Dlatego zdarzają się przypadki, gdy gałęzie drzewa przewieszają się na sąsiednią działkę. W takich sytuacjach rodzi się wiele pytań i wątpliwości. Czy można zrywać owoce z drzewa sąsiada? Do kogo należą owoce spadłe z drzewa na grunt sąsiedni? Podpowiadamy, jak zgodnie z prawem rozwiązać te problemy.
Owoce sąsiada na mojej działce
Fot. depositphotos
Do kogo należą owoce za płotem?
Na to pytanie znajdziemy odpowiedź w ustawie z 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny. Zgodnie z art. 48 tejże ustawy wszelkie rośliny na nieruchomości należą do właściciela gruntu, na którym rosną. A co za tym idzie, owoce rosnące na drzewach lub krzewach także należą do właściciela terenu, na którym znajdują się te nasadzenia.
Właściciel powinien zadbać, żeby gałęzie drzew i krzewów nie przedostawały się na sąsiednie posesje. Powinien sadzić je w odpowiedniej odległości od granicy nieruchomości oraz właściwie pielęgnować i przycinać. Nie zawsze jednak wywiązuje się on ze swoich obowiązków. Na taką właśnie okoliczność warto poznać odpowiednie regulacje prawne zawarte w ustawie Kodeks cywilny.
Warto wiedzieć!
Pojęcie "owoców", w myśl kodeksu cywilnego, nie dotyczy tylko popularnych roślin sadowniczych takich jak jabłka, śliwki czy agrest. W pojęciu tym zawierają się wszystkie owoce, także niejadalne dla człowieka, na przykład: szyszki, kasztany czy żołędzie.
Czy można zrywać owoce z drzewa sąsiada?
Co wobec tego zrobić z owocami, które rosną na gałęziach drzewa wchodzących na naszą działkę? Czy możemy się nimi poczęstować? Nie, nie możemy! Dopóki owoce rosną na gałęziach, należą do właściciela drzewa i nie wolno nam ich zrywać.
Wyjątkiem od tej zasady są drzewa lub krzewy, rosnące na terenach przeznaczonych na cele publiczne, na przykład: na placach, boiskach sportowych, przy drogach publicznych czy w parkach. Owoce z tych roślin możemy zrywać, jeśli gałęzie przerastają na naszą nieruchomość.
Nie wolno zrywać owoców z drzewa sąsiada
Fot. depositphotos
Zgodnie z prawem mamy obowiązek umożliwić sąsiadowi wejście na naszą działkę w celu zebrania owoców o czym stanowi. art. 149 kodeksu cywilnego. Sąsiad, wchodząc na naszą nieruchomość po swoje owoce, nie musi nawet nas o tym zawiadamiać. Jeżeli przy okazji wyrządzi jakieś szkody, na przykład zniszczy roślinność lub naśmieci, mamy prawo żądać od niego by te szkody naprawił.
- Gałęzie sąsiada na mojej działce. Czy mogę je obciąć?
- Maksymalna wysokość drzew przy granicy działki
- Sadzenie i przycinanie drzew pod liniami energetycznymi
- Kupno działki ROD - formalności, opłaty, podatek
Do kogo należą owoce spadłe z drzewa na grunt sąsiedni?
Inaczej wygląda sytuacja, gdy na naszą nieruchomość, w sposób samoistny, spadają owoce z drzewa rosnącego u sąsiada. Zgodnie z art. 148 kodeksu cywilnego owoce spadłe na grunt sąsiada stanowią jego pożytki. Opadłe samoistnie owoce można więc zebrać i zatrzymać oraz wykorzystać do swoich celów. Pamiętajmy jednak, że nie wolno nam owoców strząsać czy w inny sposób przyczyniać się do ich opadnięcia. Dopóki są na drzewie, należą do sąsiada.
mgr inż. Anna Błaszczuk
Przeczytaj również:
- Czy sąsiad może żądać usunięcia drzewa?
- Jakie drzewa można wyciąć bez zezwolenia? Aktualne przepisy 2023
- Ile kosztuje wycięcie drzewa? Aktualne opłaty 2023
- Jak pozbyć się pnia po ściętym drzewie?